Foty w Iwanowicach gdzie jechała "Parufka sprosa" Jazda na czas parami na odcinku 70km Przegina - Iwanowice i z powrotem Foty na nawrocie z Rolandem

Pod wiatr. Zaplanowałem wyjazd do Skały. Do skały bocznymi drogami ze względu na ‘’agresywną geometrie roweru’’ jak by przywiało żebym się na drugim pasie nie znalazł. Początek mocno pod wiatr myślałem o rezygnacji ale nie. Po pierwszych 4 km średnia 21. Potem prosta Wesoła-Iwanowice cały czas ok. 20km/h. Za Iwanowicami skręt w prawo na Zagaje. Mała hopka przez asfaltem przez las 14-15km/h. Następnie wyjazd i jazda wzdłuż lasu terenem (asfaltu tam już niema). Potem cały czas prosto. W jakiejś wiosce(nazwy nie pamiętam). Znowu mały podjazd po popękanej drodze. Zjazd hopka i w dół z wiatrem. Rower przyspieszał prosta ok. 1 km i wiatr pomagał rozpędzić się do prędkości 62,7km/h nowy rekord po płaskim. Następnie wjazd do Skały czas 1godz28min. Przede mną 9 km w dół z wiatrem do Iwanowic. Czas w Iwanowicach 1,41godz. Więc śr prędkość to ponad 41km/h ładnie. Powrót do domu ostatni kilometr troszkę kropiło lecz udało mi się skończyć przed porządnymi opadami.<a href=" Pokaż trasę GPS" title="GPSies - do Skały"><img src="http://www.gpsies.com/images/linkus.png" border="0" alt="GPSies - do Skały" /></a>

Dzisiaj mało bo telefon został u taty w aucie(tata gdzieś w Krakowie). A mama nie pozwoliła mi jechać daleko bez telefonu. Co tu pisać podstawowa trasa treningowa z zeszłego sezonu. wtedy tylko raz przejechałem tą trasę poniżej 1 godz. A dokładnie 59,46 teraz mało brakło 1,g i 10s. Lecz na południe było pod wiatr uważam że rezultat znakomity. Średnie czasy z zeszłego roku to 1 godz 3min. Jutro gdzieś dalej. (trzymajcie za mnie kciuki jutro pisze sprawdzian po 6)
<a href=" Pokaż trasę GPS" title="GPSies - słomniki Pętla 2"><img src="http://www.gpsies.com/images/linkus.png" border="0" alt="GPSies - słomniki Pętla 2" /></a>

Wycieczkę zaplanowałem w wczoraj wieczorem.Rano nie było nikogo w domu więc szybkie śniadanko i na rower.jazda spoko tylko nie mogłem wejść w tętno"jezdne". rano około 15stopni.Dojechałem do Bramy Krakowskiej. o godzinie 10 wydziałem tylko 7 osób prawdziwa pustka. OK 10 min zadumy na naturą i szybki powrót. Chciałbym pozdrowić kolarza na Rowerze kross A6 w bluzce CCC miłej jazdy życzę. A i ustanowiłem rekord prędkości po płaskim 59,5

okropnie 5 gleb przez brak wypięcia. Poznałem nowy las za Prandocinie .Jest tam tylko 1 "główna" droga bez ściółki reszta to 15cm ściółki i gałęzie. Asfaltem nawet 30-35 a las zostanie chyba około Czapel Wielkich. dziś bbbaaaaaaaaardzo dużo Techniki praktycznie cały teren to interwały i ścianki po 20% góra i dół. narazie zostanę przy szosie. Ładny miesiąc.Jutro bez jazdy 1,5h pływania a w sobotę to zobaczę.(prędkość maksymalna według licznika a jaką widziałem to) 48km/H

Do 17km to samo porem się już nie zgubiłem. Przejazd przez las.I między 30 a 34km to samo .Odbicie na staw i przejazd wokół stacji i do domu. Przejazd zaliczyłem z tatom Rolandem. Razem korzystaliśmy ze swojego tunelu aero pod górę prawie równo lecz lekko mi odjeżdżał. Na prostej to ja miałem przewagę.Jazda BDB oby tak dalej i szybciej

Wreszcie ciepło można było jechać na krótko. Fajne podjazdy ale początek pod wiatr. W Wężerowie zaczął się podjazd a właściwie chop ka przez podjazdem za ok 1km. Początek szybki po dziesięciu minutach 24km/h. Po podjeździe zjazd 58km/h potem jazda z wiatrem 35-40km/h. I się zgubiłem były 3 drogi a ja je przejechałem bo się pięknie sunęło. Potem porada u ludzi miejscowych dobry Pan rolnik mi pomógł. Pokazał mi jazdę główną drogą. Podjazd i zjazd potem niestety dziurawo przez 6km klepana po okropnych dziurach. Lecz wylądowałem w Muniakowicach ( jestem w domu) potem ok 4km pod wiatr. I wypad na drogę krajową E7 na wysokości Prandocina. I ok4 km tą drogą i Dom.<a href=" Pokaż trasę GPS" title="GPSies - Za lasem"><img src="http://www.gpsies.com/images/linkus.png" border="0" alt="GPSies - Za lasem" /></a>

jazda szosowa do przez Polanowice, Marszowice, Wola Luborzycka i z powrotem jazda pod wiatr stop u cioci a potem u babci potem z wiatrem czuć mikro zakwasy po wczorajszym jazdę potraktowałem "rozjazdowo" bez pulsometru

bez komentarza brak weny dodam linki do fotek i filmów <iframe src=" Pokaż trasę GPS" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>