Wpisy archiwalne w kategorii
M BIKE
Dystans całkowity: | 4626.93 km (w terenie 1064.90 km; 23.02%) |
Czas w ruchu: | 183:50 |
Średnia prędkość: | 24.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 81.60 km/h |
Suma podjazdów: | 750 m |
Maks. tętno maksymalne: | 890 (447 %) |
Maks. tętno średnie: | 190 (96 %) |
Suma kalorii: | 94850 kcal |
Liczba aktywności: | 145 |
Średnio na aktywność: | 31.91 km i 1h 22m |
Więcej statystyk |
1000km
Piątek, 29 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE, Z Rolandem
Km: | 35.44 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:11 | km/h: | 29.95 |
Pr. maks.: | 45.70 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 178178 ( 90%) | HRavg | 155( 79%) |
Kalorie: | 582kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Proszowic i z powrotem. Dzisiaj spokojnie(tętno), tatą.
Do Proszowic spokojnym tempem takie założenie. Ale tata nie umie jeździć powoli.
W miejscowości Czechy dostaliśmy propozycję od samochodu służby drogowej o wodę, lecz z niej nie skorzystaliśmy. Wpadamy do Proszowic na rynek czas 34,5min czyli śr prędkość 32km/h. potem już spokojniejszy powrót i średnia ok. 30
Do Proszowic spokojnym tempem takie założenie. Ale tata nie umie jeździć powoli.
W miejscowości Czechy dostaliśmy propozycję od samochodu służby drogowej o wodę, lecz z niej nie skorzystaliśmy. Wpadamy do Proszowic na rynek czas 34,5min czyli śr prędkość 32km/h. potem już spokojniejszy powrót i średnia ok. 30
lajt
Środa, 27 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE
Km: | 40.42 | Km teren: | 1.50 | Czas: | 01:26 | km/h: | 28.20 |
Pr. maks.: | 54.60 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 191191 ( 97%) | HRavg | 169( 86%) |
Kalorie: | 773kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
bosko
Z Bartkiem Janowskim
Wtorek, 26 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE
Km: | 16.52 | Km teren: | 12.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 35.60 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 197197 (100%) | HRavg | 154( 78%) |
Kalorie: | 536kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
spokojna jazda z Bartkiem Janowskim po lasku wolskim. Z programu polska na rowery. Fajna technika. pozdr dla wszystkich uczestników. czas 1.11
Skała
Czwartek, 21 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE, Z Rolandem
Km: | 49.89 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 29.93 |
Pr. maks.: | 55.10 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 190190 ( 96%) | HRavg | 167( 85%) |
Kalorie: | 892kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mocno i szybko do skały do bramy krakowskiej. I do domu tą samą drogą. Fajna średnia najlepsza w życiu. Oby tak dalej!!!
zwykłą jazda
Środa, 20 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE
Km: | 35.74 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 01:20 | km/h: | 26.81 |
Pr. maks.: | 50.50 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 191191 ( 97%) | HRavg | 157( 80%) |
Kalorie: | 659kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
nie mam czasu na pisanie
To miał być rozjazd
Wtorek, 19 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE, Z Rolandem
Km: | 35.58 | Km teren: | 4.30 | Czas: | 01:15 | km/h: | 28.46 |
Pr. maks.: | 48.70 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 196196 (100%) | HRavg | 164( 83%) |
Kalorie: | 660kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
super szybko do miechowa i z powrotem. Rekord na tej trasie.a i rekord tętna 286(błąd pulsometru) wpisuje 196 bo tyle było na najgorszym podjeździe. oby tak dalej.
ślr Daleszyce
Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE, maratony
Km: | 38.20 | Km teren: | 33.00 | Czas: | 02:03 | km/h: | 18.63 |
Pr. maks.: | 58.20 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | 177177 ( 90%) | HRavg | 190( 96%) |
Kalorie: | 1143kcal | Podjazdy: | 750m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
Fajny wyścig zorganizowany przez tamtejszych kolaży. trasa wymagająca. 5 miejsce w swojej kategorii wiekowej niestety nie wiem ile straty do 1 zepsuł się im pomiar czasu
Mini odyseja Miechowska
Sobota, 16 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE, maratony, Z Rolandem
Km: | 38.54 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:36 | km/h: | 24.09 |
Pr. maks.: | 69.10 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 165165 ( 84%) | HRavg | 190( 96%) |
Kalorie: | 700kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przejazd ,,trasą” mini Odysei Miechowskiej. Jechałem z tatą. Sam nie mogłem jechać ponieważ niebyło dla mnie kategorii. Pierwszy punkt kontrolny na Widnicy najwyższym szczycie miechowszczyzny. 2 punkt gdzieś w polach. 3 punkt w lesie w miejscowości tunel(nad najdłuższym tunelem w Polsce) gdzie byliśmy pierwsi. Kolejny punkt w miejscowości Uniejów-Rędziny gdzieś w lesie. 5 punkt szukaliśmy ok5min w miejscowości Charsznica. Był on w miejscu starego wyburzonego kościołku. Naparzanie asfaltem tam gdzie powinna być droga szutrowa. Jest brama szkółki leśnej. Powrót na drogę polną i zaraz wpadamy w las. Nagle niewiadomo z kąt wąwóz 4metry w dół i w górę . Mało brakowało a na tym zjeździe przeleciał przez kierownice mało brakło. Potem ok 3-4 km singla. Wypad z Lau na Łąkę i szukanie ostatniego punktu. Byliśmy 2 ale na tym punkcie straciliśmy ok. 30 min. Był on w dole ok. 50m od drogi. Mamy go naparzanie 4 km do mety i finisz. Czas taty 2.20min ładnie ale gdyby nie ten punkt byłby 1 . Ale gdyby nie ten punkt i szybkie odnalezienie byłby 1. Impreza fajna zorganizowana przez Bikecholików.
Imbramowice pod wiatr.
Wtorek, 12 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE, Z Rolandem
Km: | 50.51 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 25.25 |
Pr. maks.: | 65.70 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | 196196 (100%) | HRavg | 163( 83%) |
Kalorie: | 1041kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
do 40km Jazda z Tatą Potem on pojechał do domu a ja dokręciłem do 50km. W Niedźwiedziu jazda obok"Feliksa" Podjazd pod wzniesienie niedżwieckie na blacie(udało się) z prędkością 20km/h. potem drogą 775 do odmu ale przed Słomnikami 47km trochę mało. Odjazd na osiedle i powrót 7 do domu.
Słomniki-Miechów-Słomniki
Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 Kategoria M BIKE
Km: | 35.52 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:26 | km/h: | 24.78 |
Pr. maks.: | 47.70 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | 198198 (101%) | HRavg | 167( 85%) |
Kalorie: | 763kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: M BIKE | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Miechowa pod wiatr potem z wiatrem. Nareszcie wszedłem w swoje mocne tętno